Postanowiłam przygotować dla Ciebie serię artykułów, która (mam nadzieję) pomoże Ci w rozwiązaniu najczęstszych problemów, które możesz napotkać podczas zmiany nawyków żywieniowych (diety).
Podczas ankiety wiele osób za przyczynę niepowodzenia w diecie podawało brak motywacji spowodowany brakiem efektów w krótkim czasie, lub bardzo mało zauważalnymi efektami.
W pełni rozumiem, że może to wpływać negatywnie na motywacje do kontynuowania i w konsekwencji prowadzić do porzucenia diety.
Ale niestety efektów zaniedbywania diety latami nie pozbędziesz się w tydzień, na wszystko potrzeba czasu.
To może dieta cud i -5 kg w tydzień?
W obecnych czasach stopniowe/zdrowe odchudzanie o którym mówią dietetycy jest to jeszcze bardziej uciążliwe.
Teraz na każdym kroku widzimy w social mediach idealne ciała i obietnice zdumiewających zmian w kilka dni/tygodni.
Oczywiście potem wszyscy chcieliby zobaczyć oszałamiające efekty w tydzień, tak jak to pokazują osoby promujące diety cud.
Wiesz czego te osoby Ci nie pokażą?
Nie pokażą Ci że:
- dopadł ich efekt jo-jo,
- zaczęły wypadać im włosy,
- byli osłabieni,
- ich stan zdrowia się pogorszył, itp.
Dlaczego?
Tu odpowiedź jest prosta.
Bo to by nikogo nie zachęciło, a obietnica -5 kg w tydzień już tak.
To co z tym zrobić?
Przede wszystkim zmień swoje myślenie.
Nie traktuj diety jak katorgi, która jest tylko ogromną ilością wyrzeczeń.
Pamiętaj o tym, że ten czas i tak minie, a ty i tak musisz coś jeść.
Zastanów się czy nie lepiej wprowadzić drobne zmiany w diecie i po miesiącu zobaczyć chociaż 1 kg mniej, niż nic nie robić?
Pewnie teraz się oburzysz.
Bo jak to, tylko 1 kg w miesiąc?!
Po to masz znosić te wszystkie wyrzeczenia?
Oczywiście że nie, możesz od razu się poddać, a za miesiąc zamiast 1 kg mniej zobaczyć 1 kg więcej.
Nie podchodź do tego jak do listy wyrzeczeń, podejdź do tego z głową i stopniowo zmieniaj nawyki żywieniowe.
Zmiany nie muszą być duże.
Jeżeli myślisz, że to będzie kosztowne, bo przecież wszyscy mówią, że to całe zdrowe odżywianie jest strasznie drogie, to proszę przeczytaj post do końca.
Przykład
Załóżmy że kochasz napoje typu cola i nie wyobrażasz sobie bez nich życia.
Zaczynasz dietę i myślisz, że już nie możesz ich pić i z dnia na dzień zupełnie eliminujesz je ze swojej diety.
Czy to jest właściwe podejście?
Moim zdaniem nie.
Każdemu z nas będzie ciężko usunąć coś czego dotychczas było dużo w jego diecie.
Co można zrobić w tej sytuacji?
Masz dwie opcje, możesz albo stopniowo ograniczać colę np. z 5 puszek tygodniowo do 4, potem 3 itd., albo zamienić zwykłą colę na tą bez cukru.
Najlepiej połączyć te dwie metody i jednocześnie zamienić colę i powoli ją ograniczać.
Pewnie pomyślisz, że taka zmiana, jak w tym przykładzie, w niczym Ci nie pomoże.
A w rzeczywistości to już będzie ograniczenie kalorii.
Zakładając że pijesz 5 puszek (330 ml) w tygodniu wypijasz ok. 693 kcal. Zmiana na cole zero da Ci satysfakcje, bo nadal pijesz swoją ulubioną colę a jednocześnie w ciągu tygodnia ograniczysz kalorie.
Aby pozbyć się 1 kg tkanki tłuszczowej musisz mieć deficyt ok. 7000 kcal to po samej zamianie coli, w ciągu 10 tyg powinnaś pozbyć się 1 kg.
1 kg w 10 tyg?!
To strasznie mało?!
Ale zauważ że prawie nic nie zmieniłaś, piłaś colę i nadal ją pijesz, jesz dokładnie to samo, nie zwiększyłaś aktywności fizycznej, a co gdyby do tego dorzucić także inne drobne zmiany?
Dodajmy do tego zwiększenie aktywności fizycznej i spalenie dodatkowych 100 kcal dziennie, czyli 700 kcal w tydzień. To tylko 24 minuty spaceru dla osoby o masie ciała 70 kg.
Teraz zamień np. twaróg, z tłustego na chudy. Przy 1 kostce na tydzień to ograniczenie ok 100 kcal.
Dodatkowo na miejsce połowy np. ryżu w obiedzie dodaj warzywa. 50 g ryżu to ok. 172 kcal. Zamiast tego połóż na talerzu np. 1 średniego pomidora (170 g) czyli 32 kcal. To daje Ci dziennie o 140 kcal mniej, a w tygodniu uzyskasz 700 kcal (przy 5 takich zmianach w tygodniu).
Sumując mamy w tygodniu:
- ok. – 700 kcal z zamiany coli,
- – 700 kcal ze spacerów,
- ok. – 100 kcal z twarogu
- – 700 kcal z zamiany ryżu na warzywa w obiedzie
= – 2100 kcal na tydzień, czyli uzyskasz -1 kg w 3 tygodnie, bez wielkich zmian.
Podsumowanie
Jak widzisz możesz rzucać się na głęboką wodę, nakładając na siebie wiele nakazów i zakazów, które będą dla Ciebie problemem, lub powoli wchodzić do tej wody zwanej zdrowym odżywianiem.
Zwróciłaś uwagę na ceny produktów na grafikach?
Te, które Ci pokazałam kosztują dokładnie tyle samo, więc te zmiany nie obciąża dodatkowo Twojego portfela. Dodatkowo jeżeli zmniejszysz ilość wypijanych słodzonych napoi na rzecz wody to jeszcze zaoszczędzisz.
Więc nie wmawiaj sobie że nie stać Cię na zdrowe jedzenie.
Jeżeli wyliczenia, które zobaczyłaś wyżej nie są dla Ciebie przekonujące, bo to nadal aż 3 tygodnie, to weź pod uwagę, że czas i tak minie bez względu na to czy będziesz coś zmieniać w swoim odżywianiu czy nie.
Więc zastanów się czy tak naprawdę chcesz coś zmienić w swoim żywieniu na dłużej, czy wolisz krótkotrwały ale szybki efekt, poprzedzony masą wyrzeczeń?
Możesz zacząć budować swoje zdrowe nawyki z moją pomocą – sprawdź ofertę współpracy z dietetykiem.
Decyzja należy do Ciebie
Źródła: