Wiele osób twierdzi że nie może schudnąć, przez wizyty u rodziny lub spotkania ze znajomymi.
Wiem co pomoże Ci w prowadzeniu diety bez uszczerbku na Twoim życiu towarzyskim i z chęcią się tym z Tobą podzielę.
Zastanów się
Jak często zdarzają Ci się takie spotkania?
Jest to raz w miesiącu, raz w tygodniu czy kilka kilka razy w tygodniu?
Za częste spotkania uznamy te kilka razy w tygodniu, a za rzadkie raz w tygodniu lub miesiącu.
Rzadko
Zacznijmy od tych rzadkich spotkań.
Odpowiedz sobie na pytanie, ile trwają takie spotkania?
Zwykle kilka godzin, prawda?
Uznajmy że od 15 do 23, czyli 8 godzin.
Cały tydzień ma 168 godzin, czyli Twoje spotkanie z rodziną to zaledwie 1/21 całego twojego tygodnia.
Czy naprawdę uważasz że przez tą chwilę zniszczysz wszystko co wypracowałaś w ciągu tygodnia?
Nie mówię, że to nie możliwe, ale obstawiam, że jeżeli chcesz schudnąć to masz świadomość, że jedzenie bez przerwy przez 8 godzin, aby napchać się do pełna, to nie jest najlepszy pomysł.
Zwykle takie spotkania składają się z jednego głównego posiłku i jakiegoś przegryzania w późniejszym czasie.
Załóżmy że Twój codzienny deficyt wynosi ok. 300 kcal, czyli w ciągu 6 dni zaoszczędzisz 1800 kcal.
Wydaje mi się, że ciężko będzie przejeść Ci 1800 kcal w jednym domowym posiłku.
Co oznacza, że ciężko żeby jeden większy posiłek zrujnował całą dotychczasową pracę.
Taki obiad z mielonymi, ziemniaczkami i mizerią zawiera 672 kcal.
Pomyśl co by było jakbyś zjadła tylko jednego kotleta z 3 ziemniakami i większą ilością mizerii lub jakiejś surówki. Pewnie tych kalorii byłoby jeszcze mniej.
Jeżeli spotkania z rodziną lub znajomymi miewasz rzadko (raz w tygodniu lub rzadziej) to zrób przyjemność gospodarzowi i zjedz to co zostało podane.
Gdy bardzo się boisz tych dodatkowych kalorii, przeczytaj także następny rozdział o tym jak sobie poradzić gdy te spotkania są częściej.
Często
Jeżeli widujesz się z rodziną i znajomymi dosyć często to najlepszym sposobem będzie nauczenie się jak prawidłowo skomponować potrawę, którą nakładasz na swój talerz.
Jeżeli dobrze rozplanujesz wszystko na talerzu to będzie on pełny i jednocześnie będzie on zawierał mniej kalorii.
Nakładając poszczególne części potrawy zwracaj uwagę na ich ilość.
Zacznij od warzyw, obojętne czy będzie to sałatka ze świeżych warzyw, czy kiszone ogórki, czy też gotowane warzywa. Nałóż ich na pół swojego talerza.
Teraz przejdź do dodatków białkowych takich jak mięso, ryby, nasiona roślin strączkowych. Postaraj się aby zajmowały one około 25% talerza. Na pozostałe 25% talerza dołóż dodatki węglowodanowe czyli jakaś kaszę, ziemniaki, chleb lub ryż.
Dzięki temu Twój talerz jest pełny, więc nikt nie będzie marudził że nic nie jesz, a do tego jest zdrowy i ma mniej kalorii, niż talerz gdzie będzie odrobina warzyw a resztę zajmą dodatki białkowe i węglowodanowe.
Nie wierzysz?
To pokażę Ci to na przykładzie.
Na obu talerzach mamy takiej samej wielkości kotlet schabowy (wiem że kotlet schabowy wygląda zupełnie inaczej, ale liczę że masz wyobraźnie ;)). Różnią się one tylko ilością sałatki i ziemniaków. Zmiana jest niewielka, a na drugim talerzu mamy o ponad 150 kcal mniej.
Widzisz jaką różnicę robią takie drobne zmiany?
Umiejętność komponowania zdrowego talerza przyda Ci się nie tylko na spotkaniach rodzinnych, ale także na wakacjach czy w codziennym życiu.
Co z wyjściami do restauracji?
Podobnie jak z wizytami u rodziny, zwracaj uwagę na to ile poszczególne dania mają w sobie warzyw i innych dodatków.
Wybieraj z menu te które mają więcej warzyw i ogranicz te z dużą ilością dodatków.
Wiadomo że idąc na pizze ze znajomymi nie zamówisz sałatki, ale możesz wybrać pizzę z mniejszą ilością wysoko kalorycznych dodatków (sery, boczek, kiełbasa itp.) lub z większą ilością warzyw.
W ten prosty sposób zaoszczędziłaś 90 kcal na 100 g pizzy, a zapewne zjesz jej więcej, bo mała pizza waży około 300-500 g. Wiec zjadając tylko 300 g pizzy zaoszczędzisz 270 kcal.
Nie zapominaj też o napojach zwykłą colę zamień na colę zero 😉
Podsumowanie
Nigdy nie zapominaj aby, w miarę możliwości, podstawą twojego posiłku były nieskrobiowe warzywa.
Nie przejmuj się cały czas kaloriami. Pamiętaj że ciągłe skupianie się na kaloriach jest chorobą i od czasu do czasu można wyluzować i zabawić się z rodziną lub znajomymi.
To już chyba wszystko z mojej strony 🙂
Uważasz że ta wiedza przyda się komuś z Twoich znajomych? – Wyślij im link
Jeżeli masz jakieś pytania skomentuj ten artykuł, lub napisz do mnie.
Pingback: Szaszłyki z sałatką - Ninja Zdrowia - Przepisy od dietetyka